czwartek, 2 stycznia 2014

Rozdział XXIX / 29 [Edit]

-Romeo i Julia? Serio?- Camila i Maxi "obudzili się".
-Tak. No, bo popatrzcie -zaczęła Fran. -Możemy wywnioskować, że wasze rodziny nie za bardzo się lubią. Musicie spotykać się w tajemnicy. Jeszcze brakuje tylko, żeby Maxi stał pod twoim oknem.
-Da się załatwić- powiedział Maxi z dziwnym uśmiechem.
-Nie, zostajesz tu idioto. Jeszcze ktoś cie usłyszy -powiedziała ze śmiechem Camila.
Nastała niezręczna cisza. Nikt nie wiedział co powiedzieć. Ciszę tę przerwało pukanie do drzwi.
-Camila? Mogę wejść? -to był głos jej taty.
-Em... Poczekaj chwilę!- odkrzyknęła dziewczyna. -Maxi szybko wychodź!- dodała szeptem.
-Nie zdąży. Do szafy!- szepnęła Alex.
Chłopak szybkim ruchem wślizgnął się do szafy.
-Możesz wejść!
Wysoki mężczyzna wszedł do pokoju swojej córki. Miał pokerową twarz, nie zdradzał żadnych uczuć, lecz gdy spojrzał na córkę dało się zobaczyć na jego twarzy troskę.
-Jak się czujesz kochanie?
-A jak mam się czuć?- dziewczyna nie rozumiała.
-Jak ostatnio z tobą rozmawiałem, nie miałaś najlepszego nastroju. Uznałem, że należy odczekać jakiś czas i jeszcze raz się zapytać. Więc jak się czujesz?
-A... Dobrze, to znaczy lepiej.
-Na pewno?
-Tak. Możesz już iść?
-Córeczko na pewno wszystko w porządku?
-Tak, tato!
Mężczyzna już miał rękę na klamce, już na nią naciskał, ale w ostatniej chwili się odwrócił.
-Właśnie!- powiedział. -Przypomniałem sobie, że chyba u ciebie w szafie jest moja kurtka. Tylko ją wezmę i już idę.
-Nie! To znaczy... chyba, no... em... chyba jej tu nie ma.
-Nie, co ty mówisz jestem pewny, że ją tu wkładałem.
-Ale wujku!- zaczęła ty razem Alex. -Czy ty nie miałeś jakiegoś ważnego spotkania?
-Tak, ale żeby na nie pójść muszę wziąć kurtkę.
-Ach...
-To tato- znów mówiła Cami. -Idź już na dół, a my ci ją przyniesiemy.
-No dobrze- powiedział powoli. Czuł, że one coś ukrywają.Jednak nie miał zamiaru dociekać o co chodzi. Przynajmniej na razie.
Alejandra i Camila poszły oddać kurtkę jej właścicielowi. Tymczasem Fran została sam na sam ze swoim przyjacielem. Gdy tylko przyjaciółki opuściły pomieszczenie, Francesca zaczęła piorunować wzrokiem swojego towarzysza.
-Co?
Jednak dziewczyna nic mu nie odpowiedziała, tylko nadal się na niego patrzyła. W najmniej spodziewanym momencie chłopak dostał z liścia od brunetki.
-Ał! A to za co?!
-Opanuj się trochę!
-Co?!
-Od kiedy jesteś z Cami zapomniałeś o Bożym świecie! Rozumiem, że chcecie być razem przez cały czas, ale jesteś w nią tak wpatrzony, że zapominasz o nas! O mnie i Alex! Ja rozumiem, zakochani i w ogóle, ale znajdźcie jakieś granice, bo to, po pierwsze się wyda, a po drugie przekracza wszelkie granice.
-Na pewno nie jest tak źle jak mówisz.
-Na prawdę? A ile już tu jesteś?
-Z osiem minut...
-Dwadzieścia.
-Już dwadzieścia!? Rzeczywiście nie jest najlepiej. Fran muszę już iść!

__________
Taki nudny :\
Pozostawię go bez dłuższego komentarza...
Odwołać konkurs na OS czy nie?
Pozdro :*

Edit: "Nie odwołuj, nie odwołuj" Minęło (ok.) 16 dni, odkąd ogłosiłam konkurs, a dostałam dwie prace. Powiem, że trochę się zawiodłam. Ale chcę Wam powiedzieć, że termin 5.01 jest całkowicie nie przekraczalny. Jeżeli nie dostanę więcej prac do tego czasu po prostu konkurs odwołam.

8 komentarzy:

  1. Ani mi się warz odwołać
    Super rozdział, nie mogę się doczekać kolejnego.
    Wcale nie jest nudny jest wspaniały
    Pozdrawiam
    Życzę weny.
    Wercia :) twoja największa fanka.
    PS jestem pierwsza szok.
    Pisze jeszcxe raz ani mi sie waż odwolać konkursu.
    Trochę sie rozpisałm :)
    Czekam na kolejny rozdział =D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie odwołuj . wiesz mam takie wrażenie że on pójdzie i nic nie powie Camili a ona się fochnie :) ale mam nadzieję że nie . nie nudny super jest

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie odwołuj konkursu!
    PS. Ten rozdział wcale nie jest nudny! Jest fajny !

    OdpowiedzUsuń
  4. Super podoba mi się jestem bardzo ciekawa co będzie dalej na serio
    A co do konkursu nie odwołuj

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział. Konkursu nie odwołuj. Nie po to pisałam one shota Olka!! bądź dobra. Rozdział nie jest nudny. maxi nie wyszedł tak po prostu. Na pewno uzgodnił czas kiedy ma wrócić. spóźni się. Matka zacznie go sledzić i to , że są parą wyda się. Detektyw Justyna ma wizję kryminalną

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana na moim blogu fedeletta-caxi.blogspot.com. Więcej informacji na moim blogu. Gratuluję.

      Usuń
    2. Zostalas nominowana na moim blogu. Grtuluje. Wiecej infirmacji na blogu http://my-story-leonetta.blogspot.com/2014/01/lba.html?m=1

      Usuń
  6. Super, super, super! ♥
    Genialna jesteś, wiesz? :D ;*

    OdpowiedzUsuń