-Fran to ja lecę! Powiedz Cami, że ją kocham.
-Nie muszę, mówiłeś jej to dzisiaj już wystarczająco dużo razy.
Chłopak nic nie powiedział tylko wyszedł z domu. „Może to prawda co mówi Fran. Jeżeli tak dalej pójdzie równie dobrze będę mógł powiedzieć mojej mamie w twarz, że jestem z Cami”- myślał.
Tymczasem Camila i Alex wróciły do pokoju.
-Gdzie Maxi?
-Musiał już iść. Kazał powiedzieć, że cie kocha.
-Mówił mi to już dzisiaj dużo razy- rudowłosa zaśmiała się.
-No właśnie Cami, ja i Alex chcemy ci coś powiedzieć- powiedziała Włoszka.
-Chcemy? –Fran spojrzała wymownie na Alex. –A chcemy.
-Nie muszę, mówiłeś jej to dzisiaj już wystarczająco dużo razy.
Chłopak nic nie powiedział tylko wyszedł z domu. „Może to prawda co mówi Fran. Jeżeli tak dalej pójdzie równie dobrze będę mógł powiedzieć mojej mamie w twarz, że jestem z Cami”- myślał.
Tymczasem Camila i Alex wróciły do pokoju.
-Gdzie Maxi?
-Musiał już iść. Kazał powiedzieć, że cie kocha.
-Mówił mi to już dzisiaj dużo razy- rudowłosa zaśmiała się.
-No właśnie Cami, ja i Alex chcemy ci coś powiedzieć- powiedziała Włoszka.
-Chcemy? –Fran spojrzała wymownie na Alex. –A chcemy.
Rudowłosa nie wiedziała o co chodzi jej przyjaciółkom. Czy
zrobiła coś źle? Miały one kamienne miny- nie wróżyło to nic dobrego.
-Cami posłuchaj. Niedługo będą egzaminy do Studio. Naprawdę
niedługo. Pamiętasz o tym? – dziewczyna zrobiła zdezorientowaną minę, „Na
śmierć zapomniałam”- pomyślała. – Musimy się przygotować. Musisz na chwilę
odkleić się od Maxiego.
-Macie rację.
W głowie dziewczyny zaświtała przerażająca dla niej myśl. „A
co jak któreś z nas się nie dostanie?!” Dziewczyna usiłowała wyobrazić sobie
sytuację, w której jej albo Maxiego nie ma w Studiu. Jednak nie udało jej się
to.
-Dziewczyny, a co jak ja albo Maxi się nie dostaniemy?! Nie
wytrzymam tego!
Francesce i Alex zamurowało. Włoszka zaczęła wzdychać jakby
chciała coś powiedzieć, ale nie mogła tego z siebie wydusić. Podeszła do drzwi
już miała wyjść, ale Camila ją zatrzymała.
-Fran co jest?
Francesca zaczęła jeszcze bardziej wzdychać.
-Co mi jest? Co mi jest?! Od kiedy to JA cie obchodzę?!
-Fran, o czym ty mówisz?
-O czym ja mówię?! Trzymajcie mnie! Od tygodnia słyszę
ciągle „Maxi to, Maxi tamto”! My cię w ogóle przestałyśmy obchodzić! Bo teraz
liczy się tylko Maxi! Ile razy spytałaś co u mnie? Ile razy się w ogóle do mnie
odezwałaś, co?!
Dziewczyna wyszła i trzasnęła drzwi. Ten trzask, jak i słowa
dziewczyny brzmiały w uszach Camili. Rudowłosa spojrzała bezradnie na swoją
kuzynkę. Liczyła, że znajdzie w niej wsparcie, że ona jej powie, że to
nieprawda. Jednak ona nic nie powiedziała. Łza spłynęła po policzku brunetki, a
ona sama skierowała się do wyjścia. „Czyli
to prawda. Co się ze mną stało?!”
Wszystkie trzy dziewczyny zaszyły się w jakimś pokoju-
Alejandra w pokoju gościnnym, gdyż spała w jednym pokoju ze swoją kuzynką, a
nie miała ochoty jej teraz widzieć, Camila w swoim pokoju, a Francesca również
w swoim pokoju- w rekordowym czasie udało jej się dobiec do jej domu. Wszystkie
wbiły głowy w poduszki, a z ich twarzy płynęły gorzkie łzy. Jednak najbardziej
cierpiała rudowłosa- straciła dwie przyjaciółki za jednym zamachem.
**
Chłopak wszedł do swojego domu. Już chciał prześlizgnąć się
do swojego pokoju, gdy usłyszał głos swojej mamy:
-Zrozumiałeś? Masz śledzić mojego synka, jeśli zobaczysz, że
spotyka się z tą Torres to masz ją nastraszyć, tak, żeby nigdy się nie zbliżyła
do Maxiego. Jasne?
Gdy nasz bohater to usłyszał serce zaczęło mu mocniej bić. „Ona
musi coś podejrzewać”- myślał. Dyskretnie wyszedł z domu. Odszedł kilka metrów
i udawał, że dopiero wrócił.
-Już jestem!
-O, Maxi…
________________________________
Taki o.
Gdyby nie Justyna to nie byłoby rozdziału, więc ładnie jej podziękujcie ;)
Za ten jak i za pomysł na następny, który miał być tym >.< Jednym słowem z jednego rozdziału zrobiły się dwa xD
No i ten to chyba tyle...
Powodzenia w szkole :****
Od jutra nowe odcinki Violetty <3
Super cxekam na next
OdpowiedzUsuńJustyna narazie się uczy wiec nie moze skomentować
UsuńOoo yyy nooo co by tu
OdpowiedzUsuńa już wiem pokłuciły się z powodu chłopaka oj oj
poruszyłaś bardzo trudny temat i świetnie sobie poradziłaś
ale dziewczyny miały rację Cami nie powinna się tak zachowywać niestety często tak jest więc to bardzo prawdopodobne świetny pomysł
A ja jestem bardzo ciekawa co ukrywa mama Maxiego hmm
pewnie coś z dzieciństwa albo coś ten tegez
No nie wiem
Ale wracając mam nadzieję, że się pogodzą
ich przyjaźń jest w stanie przetrwać wszystko
bo czasem przyjaźń jest ważniejsza niż miłość mimo iż to takie trudne
to Camila nie zachowywała się fair bo one pomogły jej znaleźć miłość a ona jak im się odwdzięcza?
i Cami nie zdaje sobie sprawy, że nawet jak dziewczyny jej wybaczą to nigdy tego nie zapomną,
nigdy nie zapomną, że coś stanęło między nimi a właściwie chłopak
a Cami olała je bo była zakochana
faktem jest to, że to prawdziwa miłość i żeczywiście potrafi zasłonić rzeczywistość ale czy aż tak?
żeby nie myśleć o swoich prawdziwych przyjaciółkach?
no dobra ja i moje komentarze Eh szkoda gadać kończę rozpisałam się ale to temat
z którym miałam doczynienia więc wiesz
popełniłam błą wybrałam chłopaka
potem przyjaźń moja i koleżanki nigdy nie była już taka sama
nie wiem czy kidyś zdołam ją w ogóle odbudować
i naprawdę piękny rozdział i nie bij mnie za ten tępy kom.
ale opisałaś go tak szczerze, że aż się tak rozpisałam co zdarza się żadko
Jestem ciekawa co teraz zrobi Cami niech działa póki jest co zbierać z ich przyjaźni bo potem nic nie zostanie
Lol i znowu zaczęłam pisać coś mi dzisiaj odwala Bosz
w końcu koniec i przepraszam za ten kom. już nie będe
Buziaki
Życzę weny
Super!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdzial
Czekam na nexta
Zrob Alex i Rafala <3
Prosze ;')
Annie Wet
Fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że dziewczyny się pogodzą.
Super, piszesz genialnie! ♥
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny i czekam na next!
~Pati^^ ;*
zapraszam caxi-czy-naxi.blogspot.com dopiero zaczynam mam nadzieje że odwiedzisz
OdpowiedzUsuń