poniedziałek, 2 czerwca 2014
Rozdział 1
Autor:
JCh
Roztargniona, rudowłosa dziewczyna wychodziła właśnie z domu. Z rąk wypadły jej kartki. Była już spóźniona na spotkanie ze swoją przyjaciółką. Miały razem iść na egzaminy wstępne do prestiżowej szkoły muzycznej - Studia One Beat. Nastolatka zebrała szybkim ruchem zapisane kartki, które okazały się mokre. Kilka sekund temu wpadły do malutkiej kałuży. Siedemnastolatka jednak nie zwróciła na to najmniejszej uwagi. Szybkim krokiem udała się w stronę parku. Przyspieszyła kroku gdy ujrzała siedzącą na ławce dziewczynę o kruczoczarnych włosach i piwnych oczach. Włoszka już na nią czekała.
-Camila za pięć minut mamy egzamin. Jeśli się nie pospieszymy to nie zdążymy. Rozumiesz? - przyjaciółka dziewczyny była bardzo zdenerwowana.
-A gdzie "Cześć! Jak miło cię widzieć. Jak ci minął dzień?" - zapytała ją rudowłosa.
Francesca jednak nie zwróciła na nią najmniejszej uwagi. Szybko wstała z ławki i oddaliła się w przeciwną stronę. Camila pognała za nią. Po chwili zrównały tempo marszu. Podczas drogi nie odzywały się do siebie. Francesca zamyśliła się. Myślała o jej dalszym życiu bez Studia jakby nie udało jej się dostać na wymarzoną uczelnię. Nie tylko o tym. Myślała o wszystkim - o muzyce, o szkole, o swojej przyszłości i o tym jak na nią wpłynie muzyka oraz szkoła. Czy znajdzie chłopaka, czy i czy założy rodzinę. Włoszka nie patrzyła gdzie idzie. Była w innym świecie. Jej własnym. Miała głowę w chmurach w złym miejscu i o złej porze. Już po trzech krokach wpadła na drzewo. Odczuwała piekielny ból w skroni. Podniosła się patrząc przy tym na zegarek. Za dwie minuty zaczynały się egzaminy. Fran zaczęła biec w morderczym tempie. Dołączyła do niej Camila.
Rudowłosa miała już dość. Jej nowa piosenka wylądowała w kałuży. Nie wiedziała co będzie śpiewać na egzaminie ze śpiewu. Miała już w głowie same czarne scenariusze. Oblane egzaminy, nie dostanie się do wspaniałej szkoły i oddalenie się od jedynej przyjaciółki.
Po pewnej chwili dobiegły do szkoły. Korytarz był pełny uczniów. Obie dziewczyny zaczęły się rozglądać chcąc zapamiętać wszystkie szczegóły. Bały się, że więcej już tu nie wrócą.
Nagle na Camilę wpadł chłopak w kolorowej czapce z godłem szkoły. Pod wpływem pchnięcia dziewczyna się wywróciła. Chłopak jednak nie miał zamiaru jej przepraszać. Nie myślał nawet o tym by pomóc dziewczynie.
-Jak ty chodzisz? Patrz pod nogi!! - wysyczała dziewczyna w twarz chłopakowi.
-Sama uważaj! Trzeba było się przesunąć. - powiedział jej prosto z mostu.
Dziewczyna zdębiała. W jego głosie można było wyczuć ironie. Tego nie dało się nie zauważyć. Chłopak miał już się oddalać, ale rudowłosa podstawiła mu nogę przez co się wywrócił. Camila zaśmiała się pod nosem. Po chwili usłyszała zimny głos.
-Egzamin ze śpiewu zaczynamy. Pierwszą prosimy Camille Torres.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ta da. Co o tym myślicie.
Klawiatura mi nie działa. Sorki.
Justyna xD
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Myślę, że będę pierwsza, ale nie wiem czy ktoś mnie nie wyprzedzi. xD
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, mimo że jest trochę krótki, ale kit z tym!
Ciekawie się zapowiada. Intrygujące pierwsze spotkanie Caxi. Jestem pewna, że jeszcze się polubią. Czekam na następny rozdział i pozdrawiam Pati. :*
Uuuu Maxi taki nie kulturalny!
OdpowiedzUsuńAż wstyd. Nie pomógł pięknej niewiaście w potrzebie.
Jak tak można?! A potem jeszcze się będą całować.
I jak on jej po tym spojrzy w oczy no jak?!
A Cami taka spóźnialska, nie łądnie, nie ładnie.
Najlepsze było jak podstawiła mu nogę.
Podsumowując świetny rozdział i czekam na nexta
Wiesz ja o tym myśle, że ja nigdy
OdpowiedzUsuńnie myślę przez co nie powiem ci, co
o tym myślę xD
Aha hmmm już się kroi miłość w powietrzu xdd
Awww to tak mi się bardzo podobało XD
A co zaśpiewa Cami? :o
Może zobaczy Maxiego i słowa będą
same szły jej do ust?
Albo co by było, jakby ludzie
byli cali z obwarzanków?
yolo ja nienormalna jestem O.o
Ei dobra ja nie wiem, co o tym myśle.
Tak jak pisałam nie myśle, więc przepraszam.
A Francesca to się wyjebała i nic.
No na serio ja bym do domu spierdoliła.
Znając życie zdadzą do studia podobnie
jak Maxi. Bardzo mi się podobało, czekam
na next.
O ile jeszcze będę żyła. XD
Czekam :D